„Ona miała to coś”. Napisała o Konopnickiej, jakiej nie znacie
  • Aleksandra CieślikRozmawiała:Aleksandra Cieślik

„Ona miała to coś”. Napisała o Konopnickiej, jakiej nie znacie

Dodano: 
Magdalena Grzebałkowska
Magdalena Grzebałkowska Źródło: WPROST.pl
– Jak upadniesz, wstań i idź dalej. Ona urodziła się z wielką wewnętrzną siłą. Miała przekonanie o tym, że jest dobra i choćby nie wiem co, zawsze znajdowała rozwiązanie sytuacji, a naprawdę miała bardzo ciężkie życie – tak Marię Konopnicką oceniła Magdalena Grzebałkowska, reporterka, a także autorka książki o tej pisarce.

Po raz szósty w historii redakcja „Wprost” wręczyła statuetki ShEO Awards, tym razem w Gdańsku, podczas edycji specjalnej. Nagrody przyznano lokalnym przedsiębiorczyniom, działaczkom, polityczkom i przedstawicielkom środowiska nauki.

ShEO 2024. Magdalena Grzebałkowska: Odbieram tę nagrodę za Marię Konopnicką

Magdalena Grzebałkowska została wyróżniona w kategorii „Przewodniczka po świecie non-fiction”. Laureatka jest autorką bestsellerowych biografii (Beksińskich czy Krzysztofa Komedy) i reportaży historycznych.

Jej najnowsza książka „Dezorientacje. Biografia Konopnickiej” opisuje życie jednej z najwybitniejszych pisarek w historii literatury polskiej. I to właśnie tej pisarce laureatka zadedykowała statuetkę ShEO, mówiąc: – Odbieram tę nagrodę za Marię Konopnicką. Bo to, że jako kobiety jesteśmy tu, gdzie jesteśmy zawdzięczamy między innymi jej. Była działaczką feministyczną, bardzo jej zależało na naszym losie.

„Ona to miała”

– Ona urodziła się z wielką wewnętrzną siłą. Po prostu są tacy ludzie, którzy to mają, prawda? Ona to miała. To nie była stereotypowa pisarka siedząca gdzieś przy biurku i pisząca gęsim piórem, patrząca na polany. Zmagała się z bardzo ciężkim życiem i zawsze mówiła, że da radę. Nawet jak wiedziała, że nie da, to mówiła, że jakoś to będzie – oceniła w wywiadzie „Wprost”.

„Trudna Konopnicka, trudny Komeda”

Magdalena Grzebałkowska w 2018 roku wydała publikację o życiu legendy polskiego jazzu – Krzysztofa Komedy. Poprosiliśmy autorkę o porównanie z najnowszą publikacją.

– To były trudne książki i Konopnicka, i Komeda. Jestem reporterką, wszystkie poprzednie były reporterskie. Rozmawiałam z ludźmi pamiętającymi moich bohaterów, a tutaj już nie żył nikt, kto by pamiętał Konopnicką.

„Dezorientacje” powstały w oparciu o „źródła, archiwa, listy, rozmowy z naukowcami, konopnickologami”.

Czytaj też:
Jej syn zmarł na rzadką chorobę. „System ma wiele do zmiany”
Czytaj też:
Pamela z Fit Lovers: Piękno zaczyna się w nas, nie w lustrze

Źródło: WPROST.pl